Jak co dwa lata, w tym roku odbyła się kolejna, IX już edycja Sztandarowej Imprezy Fundacji Młodej Polonii - POLONIADA 2010.
Jako finalistka tegorocznej Poloniady, jestem zaszczycona, że mam możliwość podzielić się z całym światem swoimi wrażeniami i że mogę wyrazić swój zachwyt.
Za wysłaną pracę wraz z albumem pod tytułem „Prof. Dr Tanas Vrażinovski - folklorysta i etnolog z międzynarodowa reputacją” znalazłam się w czołówce najlepszej młodzieży polskiego pochodzenia z całego świata.
Teoria powiada, że nie istnieje referat bez udowodnionej tezy. Właśnie z tego powodu jestem niezmiernie dumna, że udało mi się udowodnić tezę mojego opracowania, a zarazem motto profesora Tanasa. Tak jak Pan Tanas podkreśla, że „…człowiek bez przeszłości, to człowiek bez przyszłości…”, penetrując w głąb korzeni polskiej historii i kultury, coraz bardziej wplatamy się w drzewo, które jednoczy Polaków. Jako nagrodę za to, że udało mi się nie tylko zbadać korzenie polskiej historii i kultury, lecz zdołałam wspiąć się aż na najwyższą gałąź tego drzewa. W ten sposób zdobyłam jego najsłodszy owoc - najwyższą nagrodę Grand Prix!
Dzięki Poloniadzie wiedza każdego uczestnika na temat polskiej historii i kultury odświeżyła się, o czym świadczy i średnia - 28 punktów, z 30 możliwych. Przygotowując się do testu, dowiedziałam się o wielu interesujących faktach i ciekawych legendach dotyczących Polski, o których nie wiedziałam, a moim zdaniem powinien je znać każdy, kto mianuje siebie Polakiem. Wierszyk o Chopinie pod tytułem „Preludium deszczowe”, którym uczciłam Rok Chopinowski zarecytują go pod koniec ustnej obrony pracy, przed członkami jury, na zawsze pozostanie w mej pamięci.
Przede wszystkim jestem zaszczycona, że mogłam osobiście poznać założyciela Fundacji Młodej Polonii - Pana Józefa Kaczmarka, jak i aktywnego członka Fundacji - Pana Orlanda Machnikowskiego. Bez Pana Józefa nie zaistniałoby Przedstawicielstwo Fundacji Młodej Polonii w Macedonii, którego jestem dumnym Dyrektorem.
Każdy z nas miał też okazję zapoznać się z wybitnym polskim poetą Panem Aleksandrem Nawrockim i jego poezją, którą chojnie nas obdarował.
Wszelkie ciekawostki związane z najbardziej skrytymi zakamarkami polskiej stolicy, zostały nam przekazane przez naszego gadatliwego przewodnika. Wiewióreczki i wszelakie inne zwierzątka w Łazienkach Królewskich rozbrykanie tańczyły wokół nas, jakby cieszyły się z naszego przyjazdu, a Dom Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli chętnie nas przywitał pięknem ogrodu, które zachwyciło każdego.
Wspólne chwile dzieliliśmy też podczas posiłków, a szczególnie podczas obiadów i kolacji, które spożywaliśmy w wykwintnej restauracji „Literatka” na Starówce. Połączenie wyśmienitego smaku polskich potraw, z pięknym widokiem na słoneczne Stare Miasto - a wszystko to przyprawione cichutką pogawędką z nowymi znajomymi, pomogło każdemu poznać się bliżej.
Wszyscy udowodnili, że warto brać udział w imprezach Fundacji Młodej Polonii, ponieważ mówiąc szczerze, każdy z nas wygrał, bo każdy w indywidualny sposób udowodnił, że potrafi walczyć do samego końca, a właśnie wytrwałość, jak u sławnego rycerza Zawiszy Czarnego z Garbowa, jest cechą każdego prawdziwego Polaka.
Oprócz przepięknych i bardzo przydatnych nagród rzeczowych i książkowych, które otrzymał każdy laureat, moim zdaniem największą nagrodą są znajomości, które nawiązaliśmy pomiędzy sobą, jak i wspomnienia i fotografie - te nagrody pozostaną nam do końca życia, gdziekolwiek będziemy. Wierzę, że każdy się ze mną zgodzi.
Żaden człowiek nie chce się starzeć, ale ja nie boję się kolejnych dwóch lat na karku, bo z niecierpliwością nie mogę się doczekać następnej Poloniady. Zapewniam wszystkich, że dzięki Fundacji Młodej Polonii, zawsze będziecie młodzi, nieważne ile macie lat! =) Niech żyje młoda Polonia i konkursy Fundacji Młodej Polonii, które istnieją właśnie dla nas i bez których jednoczenie młodych Polaków rozsianych po świecie, byłoby nie możliwe.
Szczegóły dotyczące Poloniady 2010 i jej wyników znajdują się na stronie internetowej Fundacji Młodej Polonii.
No comments:
Post a Comment