Bałkanistyka

Bałkanistyka
Celem niniejszej strony jest przede wszystkim promowanie wiedzy o Półwyspie Bałkańskim. Odwiedzaj tę stronę każdego dnia i zawsze dowiesz się czegoś nowego o codziennym życiu na Bałkanach od czujnych obserwatorów!

Sunday, March 18, 2012

Z serii kocich wierszy


"Kot tak chce "

Kot jak chce i gdzie chce chadza
Swych sekretów nam nie zdradza
Żyje tak jak jest mu w smak
Chociaż dla nas to jest wspak.
Nie chce się nam dać wychować
Ani ciut pod porządkować
I nie wskoczy na kolana
Na błagania swego pana.
Możesz wyjść ze swojej skóry
Każdy z nich, rudy czy bury
Czarny w łaty, prążkowany
Zawsze jest nie przebłagany!

Agata Kalinowska-Bouvy
Mareil, 06/09/01


Pazureczka Pani Agaty :)

Sunday, March 11, 2012

Kot i ja


Ja i on, on i ja
Kto z nas kogo lepiej zna?
Choć wiem niby czego chce
Jakoś się wymyka mnie
Nie wiem nigdy, gdzie się skrywa
Kiedy z domu mi wybywa
Kiedy wraca i czy wróci?
Wiem natomaist, gdy się smuci
Wiem, gdy jest zadowolony
Stan mruczeniem oznajmiony
Ale nie wiem czego chce
I jak bardzo kocha mnie
Czy przychodzi tylko z głodu ?
Czy powraca tylko z chłodu ?
Czy ma do mnie przywiązanie
Czy jest smutny na rozstanie?
Rozpoznaję jego dąsy
Gdy z syczeniem stroszy wąsy
Kiedy senny lub spragniony
Jednak ciągle niezgłębiony
Kot naturę taką ma
A mnie bardzo dobrze zna
Wie co robię, kiedy, jak
Rozpoznaje każdy znak
Na uległość się nie godzi
I ścieżkami swymi chodzi.

- Agata Kalinowska-Bouvy


Saturday, March 3, 2012

Już czuć wiosnę! :)

Wiosna już puka do naszych drzwi pytając nas czy pozwolimy jej już niedługo oficjalnie zagościć na naszych podwórkach, w naszych domach i oczywiście w naszych sercach! W Skopje dzisiaj mamy przepiękny wiosenny sobotni dzień i aż 14 stopni Celsjusza. Z internetowej prognozy pogody mogę stwierdzić że w Warszawie też jest dość słonecznie pomimo faktu że temperatura jest o 10 stopni niższa.

Gdziekolwiek się znajdujecie na kuli ziemskiej, nawet jeśli jej jeszcze nie czuć na dworze, zapewniam że wiosna jest i będzie wszędzie tam gdzie rządzi uśmiech, radość i miłość...

Dwa wiersze Pani Agaty Kalinowskiej-Bouvy pomogą mi opisać przed wiosenne chwile którym sie nie mogę oprzeć. Nie przejmuj się jeśli jeszcze jest zimno, biało i chłodno:




"Zazimie"


Mówimy przedwiośnie
I jest nam radośnie
Gdy pierwsze promienie
Rozzłocą nam ziemię.
Gdy zima nie stoi
A białość wciąż stroi
I szronu rozbłyski
Zazimia czas bliski!
Zazimie, zazimie
A skąd takie imię?
No jak to, z logiki
Choć milczą słowniki.
To w setkę znaczenie
I celne szalenie
Gdy chłody i lody
Nie puszczą z okowy
A zima już minie
To znaczy, – zazimie
Bo sople, co płaczą
Przedwiośnia nie znaczą.
Odejście zimowe
Przymrozki wciąż nowe
Do wiosny daleko
Choć zima za rzeką.
Nim kra rzeką spłynie
To mówmy zazimie!



A gdy już całkiem piękna wiosna zawita, przeczytajcie następne rymy:





"Wiosenna krotochwila /tryptyk sonetów"



Odleciały na północ żurawie
Ciepłą wiosnę i lato to wróży
Bo wracają jaskółki z podroży
Już kaczeńce zakwitły przy stawie


Gdzie wesołe kumkanie brzmi żabie
Gdzie się pąk już rozchyla na róży
A od słońca kot ślepia swe mruży
Oto wiosna nastała już prawie


Lekko zapach się wonny rozniesie
Wiatrem gnany po polu i lesie
Gdzie harcują z bzykaniem już trzmiele


Gdzie ptaszęce da słyszeć się trele
I wierzbina już bazie przywdziewa
W zieleń stroją się trawy i drzewa.


* * *


I rozlega się w lesie kukanie
Trwożąc wokoło w swych gniazdach ptaki
Które chronią pod skrzydła pisklaki
Bo kukułka chce znaleźć mieszkanie


Słychać ciche strumienia szemranie
Wnet wychylą swe główki modraki
Gdzie po łące biegają szaraki
I gdzie słychać dzięcioła stukanie


Las się zbudził i łąki dokoła
Jeszcze chwila, pojawi się pszczoła
Pluska ryba wesoło w strumieniu


I konwalia wychyla się w cieniu
Gdzie omszałe poszycie w zieleni
Rosy kroplą porankiem się mieni.


* * *


Trzeszczy sucha gałązka w gęstwinie
To sarenka przemyka płochliwa
A nad stawem już ważka kochliwa
W taniec rusza nim życie jej minie


Tańczy fala, a woda wciąż płynie
Bez pośpiechu, ach rzekłbyś leniwa
Powiał wiatr i gałązka się kiwa
Gdzie się kaczka ukryła w wiklinie


Tańczą plamy słoneczne z promieni
I radością się ziemia odmieni
Wkoło śmiechy i gwary muzyka


Zakochanie się lekko przemyka
Gdy wieczorem słowiki wśród bzu
Nucą trele miłosne do snu.